XXX | Ciąg dalszy zabawy z dioramą T.34.Ślady po gąsienicach czołgu wyglądają jak odciśnięte w błocie. Ponieważ nie mam ochoty robić błyszczącej podstawki zmusiło mnie to do zmiany wyglądu dotychczasowych śladów. W tym celu wypełnię miejsca pokazane na poniższej fotografii masą plastyczną samoutwardzalną. |
XXX | Na front poszła Masa modelarska chemoutwardzalna firmy WAMOD. Już nie pierwszy raz korzystam z tego specyfiku. Jego cena waha się w granicach 12 - 17 PLN. Jak widać na fotografii mi udało się kupić masę za 15 PLN. |
XXX | Drugi specyfik to POXILINA dwuskładnikowa. Tężeje po około jednej godzinie. W instrukcji producent zapewnia, że materiał ten nadaje się do obróbki mechanicznej nawet drobnymi narzędziami. |
XXX | Fotografia poniżej przedstawia porównanie odcisków wykonanych w POXILINIE (po lewej) oraz w masie WAMOD'u (po prawej). Próby przeprowadzałem na pudełku od płyty CD (czarna tylna strona). WAMOD w miarę dobrze trzymał się podłoża, niestety POXILINA odpadła po delikatnym podważeniu. WAMOD nie poddał się tak łatwo. |
XXX | Postaram się jak najszybciej wrzucić zdjęcia z nowymi śladami po gąsienicach. Czekam aż WAMOD wyschnie i oszlifuję naddatki materiału, zamontuję płotki i położę podkład. |
XXX | Na marginesie: Poniżej próba techniczna zestawienia dwóch zdjęć, ot taka "porównywarka - efektu przed i po". Będę się starał w przyszłości użyć jej od czasu do czasu. |
No comments:
Post a Comment
Thank You for your comment :)